Sierpniowy Obóz w Krakowie

Hey Wszystkim!!!

Chcielibyśmy my, uczestnicy obozu Aktywnej Rehabilitacji, opowiedzieć Wam czytelnikom spoza tego świata, jak fajnie się było się tu znaleźć. Tak więc na samym wstępie musimy zaznaczyć, że obozy tego rodzaju są organizowane przez Fundację Aktywnej Rehabilitacji, która swoje wici ma w każdym regionie i stara się jak najbardziej usamodzielnić osoby z niepełnosprawnością ruchową. Nasz obóz odbył się z ramienia regionu podkarpackiego i trwał 11 wspaniałych i aktywnych dni, a mianowicie od 10.08 do 20.08.2021 r. Samo zakwaterowanie oraz wszelkiego rodzaju zajęcia odbywały się na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji "Kolna" przy ulicy Kolna 2 w Krakowie.

Po przyjechaniu i zakwaterowaniu się na miejscu kadra obozowa zorganizowała nam spotkanie z zabawami integracyjnymi byśmy mogli się wszyscy lepiej poznać - było dużo śmiechu. Następnie mieliśmy do wykonania testy sprawnościowe, aby zobaczyć ile każde z Nas ma siły, co już umiemy, czego nie i nad czym należałoby jeszcze popracować, bo zapomnieliśmy nadmienić, że jest to obóz aktywny dla osób poruszających się na wózku inwalidzkim co za tym idzie jest dużo zajęć wysiłkowych, ale Nam to wcale a wcale nie przeszkadzało, wiedzieliśmy na co się piszemy.

Zajęcia zaczynały się od samego rana jeszcze tuż przed śniadaniem zaprawą poranną by się rozruszać po śnie i dotlenić, a kończyły się wieczorami oczywiście z przerwą na obiad i leżakowaniem. Do zajęć, a raczej treningów jakie się odbywały w trakcie obozu, należały zajęcia z samoobsługi, techniki jazdy, gdzie szkoliliśmy swoje umiejętności w zakresie jazdy na wózku inwalidzkim przez rożnego rodzaju przeszkody występujące w życiu codziennym jak np. krawężniki, tory tramwajowe, strome zbocza czy schody, trening ogólnousprawniający mający na celu wzmocnić Naszą silę mięśniową czy relaksujące pływanie na basenie. Świetną odskocznią były zajęcia sportowe, na których mogliśmy strzelać z łuku lub wiatrówki, pograć w unihokeja, w piłkę toczoną, kosza czy grać w boccie. Codziennie zazwyczaj pod wieczór odbywały się warsztaty, na których przekazywano Nam informacje na tematy związane z profilaktyką odleżyn, aspektami prawnymi osób z niepełnosprawnościami, zagrożeniami związanymi z układem moczowym itp., naprzemiennie z warsztatami psychospołecznymi, których celem było uświadomienie Nam, iż na rożne aspekty możemy spojrzeć z innej strony. Nie zabrakło oczywiście również czasu na rozrywkę, bo nie samą pracą człowiek żyję. Kadra dostarczyła Nam jej co niemiara, a mianowicie uczestniczyliśmy w kilku teleturniejach przeprowadzonych przez poszczególne osoby z kadry, takich jak Koło Fortuny, teleturniej "Jeden z dziesięciu" prowadzony przez niezastąpionego sobowtóra Tadeusza Sznuka – do tej pory nie wiemy kto z kadry był za niego przebrany - zdania są podzielone. Miłym elementem obozu były również kajaki, ponieważ niektórzy z Nas mieli po raz pierwszy styczność z kajakiem, a co za tym idzie i okazję spróbować swoich sil przy wiosłowaniu.

Jednak najbardziej przypadła nam do gustu rywalizacja i współpraca w zespole podczas wyścigów rzędów oraz gry terenowej, gdzie sami wymyślaliśmy zadania dla przeciwników.

I tak doszliśmy w Naszej opowieści do ostatniego dnia obozu gdzie czekała na Nas uroczysta kolacja oraz rozdanie dyplomów za to, że udało nam się przetrwać trudy obozu. Następnie odbyła się dyskoteka w rytmach disco z gadżetami fluorescencyjnymi świecącymi w ciemnościach.

Bardzo miło spędziliśmy czas, dziękujemy Wam kadro za ten czas spędzony z Nami i czekamy z niecierpliwością na kolejny wspólny wyjazd.

Uczestnicy

Projekt finansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz Fundacji PZU