poniedziałek, 2024-10-28 Narcyza, Serafina, Wioletty

To MY dziekujemy... dzięki takim gestom MAMUSIE wiemy, że nasze zaangażowanie ma sens, dodaje nam sił na kolejne działania.

2012-09-04


"Jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeżeli nie pozwolimy, by pokonał nas lęk przed własną słabością"
                                                                      JAN PAWEŁ II

Jak nigdy dotąd teraz właśnie zrozumiałyśmy sens tych słów?!

     Ty chyba oszalałaś-mówiła mama, wybij sobie to z głowy-powtarzał tata. Jak możesz zostawić dziecko same, z obcymi ludźmi i jeszcze tak daleko od domu..
  Nie było nam łatwo, dla nas rodziców to była najtrudniejsza decyzja w życiu i jeszcze ta presja najbliższych..wcale nam nie pomagała. Do tej pory nigdy się przecież nie rozstawaliśmy z naszymi pociechami. A tu nie dość, że rozłąka to w zasadzie brak kontaktu ogromny wzbudzał w nas niepokój. Tłumaczyłyśmy sobie, że to przecież dla dobra naszych dzieci, że tak musi być, dlatego też, z duszą na ramieniu, ale decyzja zapadła.
   I tak 5 sierpnia zjawiłyśmy się w Głogowie. Bóg jeden wie, co czułyśmy odjeżdżając do domu bez dzieci. Serce waliło nam jak dzwon, w głowie tysiąc myśli…jak sobie poradzą, czy będzie im dobrze, czy ludzie, którzy tam pracują będą potrafili się zająć największym naszym skarbem..zupełnie przecież przekonane, że tylko przy nas mogą być szczęśliwe.
   Cztery dni rozłąki trwały całą wieczność, krótka rozmowa telefoniczna na dobranoc zdecydowanie nas nie zadawalała. Każda z nas nie rozstawała się wtedy z telefonem licząc na to, że w każdej chwili zadzwoni i dowiemy się czegoś nowego o naszych dzieciakach.
   W końcu nadszedł upragniony dzień naszego przyjazdu, więc nad wyraz szczęśliwe 9 sierpnia pojechałyśmy, jak się nam początkowo wydawało, dołączyć do naszych dzieci. I znów kolejny dramat..Kontakt z dzieciakami niewiele różnił się od poprzednich dni. Krótkie spotkania przy kolacyjnym grillu zdecydowanie nas nie satysfakcjonowały. Wieczorem na nas czekał wykład a nasze dzieci musiały wracać do swoich obowiązków.
    Trudno nam było dostosować się do panujących tu zasad, ale starając się dać dobry przykład dzieciom musiałyśmy jakoś temu sprostać. Byłyśmy ich tak blisko a zarazem tak daleko..
Zaczęłyśmy się z sobą zaprzyjaźniać, w końcu tak wiele nas łączyło. Słuchałyśmy rad naszych mentorów z pokorą wykonywałyśmy ich polecenia i z każdą chwilą uczyłyśmy się czegoś nowego.
    Tak naprawdę dopiero tutaj zrozumiałyśmy, co czują nasze dzieci ich życiowe przeszkody i zmagania z życiem codziennym. Dotarło do nas ile wysiłku kosztują ich codzienne zmagania. Pierwszy raz usiadłyśmy na wózek, dzięki Wam mogłyśmy zobaczyć jak to jest, dostałyśmy coś, czego nam nigdy nie dano, o czym nigdy nie pomyślałyśmy-jak nigdy wcześniej poczułyśmy to, co nasze dzieci czują, na co dzień.
   Codzienne rozgrzewki, ćwiczenia, maratony, sztafety, nauka jazdy na wózku…nikt wcześniej nie dał nam takiej wiedzy na temat choroby naszych dzieci ja Wy. Dzięki Waszej postawie zrozumiałyśmy, że to nie koniec świata, że można tak żyć. Mało tego, można żyć z niepełnosprawnością w tak normalny sposób jak wszyscy inni zdrowi żyją.
  Zrozumiałyśmy, że nasze dzieci chcą żyć jak ich rówieśnicy, że mogą tak żyć!! Że przyszedł czas by złożyć „parasol ochronny” i dać im więcej swobody, która jest tak niezbędna dla ich rozwoju. A co najważniejsze to nasze dzieci zrozumiały, że nie są gorsze. Daliście im nadzieję na lepsze jutro.. Dzięki Wam mają tyle wiary, energii i chęci do życia jak nigdy dotąd. Udowodniliście im, że mogą, że dadzą radę. Dzięki Wam wstają rano z łóżka z nową perspektywą z pomysłem na własne życie i z takim uśmiechem, jakiego dotąd nie było :)
   Niesamowitą jest rzeczą jak można w tak krótkim czasie tak bardzo odmienić czyjeś życie. Nasze dzieci potrafią dziś same się ubrać, rozebrać, przesiąść z łóżka na wózek, wykąpać czy zrobić sobie kanapkę, co do tej pory było jakąś abstrakcją nie tylko dla nich, ale również dla nas.
   Poza ogromnym sercem i życzliwością, jaką od Was otrzymaliśmy daliście nam coś bardzo cennego. Poczucie naszych dzieciaczków, że nie są gorsze, że mogą żyć jak inni, że są w stanie zapanować nad własną niepełnosprawnością. Rady od (nie)pełnosprawnej osoby która świetnie radzi sobie w życiu i ma tyle siły żeby uczyć innych chorych jak mają żyć były cudne i dotąd dla nas niewyobrażalne. Nie można opisać w prostych słowach wdzięczności jaką dla Was mamy. I dla Was zdrowych, że znajdujecie czas  naszym zdaniem,  do czasu obozu w Głogowie, nas gorszych..:) i dla wszystkich (nie)pełnosprawnych terapeutów którzy otworzyli nam oczy!!
   Zgodne jesteśmy w tej kwestii, że nie ma takich słów by wyrazić Wam to co teraz czujemy. Nie tylko odmieniliście nam dzieci, ale także otworzyliście nam-rodzicom oczy. Pokazaliście nam inne życie, udowodniliście, że można żyć normalnie!!
  Trzeba nam było przyjechać do Głogowa żeby zrozumieć sens naszego życia. Wy- nie jednokrotnie młodzi ludzie, którzy rezygnują ze swych planów po to by uczestniczyć w obozach takich dzieci jak nasze dajecie nam wiarę, że społeczeństwo jest coraz bardziej uwrażliwione na nasz problem..Że to tak naprawdę nie jest już problem dla ludzi tylko dla nas samych. Wielokrotnie było nam wstyd, kiedy osoby (nie)pełnosprawne radziły sobie dużo lepiej niż my. Pokazaliście nam inne życie i za to z całego serca DZIĘKUJEMY!!!!! Chcemy więcej, chcemy być z Wami, jak Wy pomagać i dzielić się własnymi doświadczeniami.
   Życiową lekcję, którą wszyscy dostaliśmy obiecujemy odrabiać codziennie. Pracujemy również nad wszystkim tym, czego się od Was  nauczyłyśmy.  
   Z naszego dla Was dużego, przepełnionego miłością, wdzięcznością i wiarą serducha –DZIĘKUJMY!!!!!!!

                                                               MAMUSIE :)

Kontakt – woj. dolnośląskie


Biuro FAR
ul.
Dolne Młyny 60, 59-700 Bolesławiec
tel: 75 734 60 90, fax: 75 734 60 91
kom.: 508 015 914
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
 


 

Godziny otwarcia


Poniedziałek - Środa: 08.00 - 16.00
Czwartek: 10.00 - 18.00
Piątek: 08.00 - 16.00

W związku z utrzymującym się
stanem epidemii, celem zwiększenia
bezpieczeństwa prosimy o wcześ-
niejsze uzgadnianie – telefoniczne 
lub mailowe – terminu wizyty
w biurze Fundacji.

 

Pełnomocnik FAR


Adam Bartków
tel.:
508 015 914
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Harmonogram zajęć


Zajęcia AR dla dzieci i młodzieży
w ramach projektu „Kompleksowa
aktywizacja społeczna dzieci 
i młodzieży w wieku 4-16 lat
poruszających się na wózku
inwalidzkim IV"

Zobacz wszystkie zajęcia »
 

Nasza organizacja korzysta z pomocy
Wrocławskiego Centrum Wspierania
Organizacji Pozarządowych SEKTOR 3
prowadzonego przez Fundację
Wspierania Organizacji Pozarządowych
"Umbrella" a współfinansowanego
przez Gminę Wrocław


www.sektor3.wroclaw.pl
www.wroclaw.pl


Ogłoszenia regionalne »