WAZ, Zamość 17-25.09.2012
No i przyjechali my. Pogoda piękna, dzień ciepły. Zamość – perła polskiego renesansu. Żyć nie umierać – wyjechali my z domu, z dala od codziennej rutyny, zamknięcia w czterech ścianach ciasnych mieszkań. I miało być tak pięknie – wyobrażali my sobie wczasy w Ciechocinku, delikatne zabiegi usprawniające, leniwe spacerki w jesiennym słońcu oraz oczywiście rozkoszne pogaduchy o tym i o owym. No i oczywiście wszechobecny personel w białych kitelkach,
bezszelestnie otulający pledzikiem nasze nieruchawe kończynki dolne.
I co? I pstro! Byliśmy w mylnym błędzie! Na dzień dobry szefowski tandem Emilek przedstawił nam plan obozu. Orka, orka i jeszcze raz orka! Jak na obozie kondycyjnym dla młodych olimpijczyków. Pobudka o jakiejś nieludzkiej porze, śniadanie i do roboty. Na pierwszy ogień techniki jazdy: Tomek i Arek, z cierpliwością godną mnichów tybetańskich pokazywali jak pokonywać przeszkody naszej ulicy codziennej. Następnie krótka przerwa i morderczy trening ogólnousprawniajacy, podczas którego kat Janusz, torturował z rozkosznym uśmiechem na ustach, niewinne niczemu owieczki. I mylił się ten, który pomyślał, że wraz z obiadem nastąpi kres męki. O co to, to nie – godzinka na regenerację i dalej do roboty. Tym razem intelektualnej. Warsztaty aktywnego poszukiwania pracy, prowadzone przez naszego doradcę Łukasza – farowskiego neofity. Ciekawe, rozwijające kreatywność, świetnie przygotowane. Łukasz przeszedł chrzest bojowy nie raz i nie dwa. Wykazał się wyjątkową klasą. Po kolacji gry i zabawy zespołowe i dopiero późnym wieczorem wycieńczony samoobsługą uczestnik mógł złożyć skołataną główkę na poduszce. Ale tylko na chwilę, bo niestrudzona kadra znowu robiła pobudkę jakimś bladym świtem.
Ale mimo że warsztaty w niczym nie przypominały wczasów w sanatorium, a może właśnie dlatego żal było wyjeżdżać. Tego nam było potrzeba – ostrego treningu, gdzie nie ma, że boli, który przypomniał zastanym mięśniom i czasem umysłom, że wcale nie wypadliśmy z głównego nurtu życia, a jeżeli nawet ktoś zdryfował, to da radę sam dopłynąć, a silna ręka instruktora bądź członka serwisu znajdzie się zawsze w zasięgu i wcale nie będzie trzymała brzytwy.
Wybierz województwo: | |
dolnośląskie | kujawsko-pom. |
lubelskie | lubuskie |
łódzkie | małopolskie |
mazowieckie | opolskie |
podkarpackie | podlaskie |
pomorskie | śląskie |
świętokrzyskie | warmińsko-maz. |
wielkopolskie | zachodniopom. |
Projekt MOBILITY
– Twoje auto dostosowane do potrzeb
związanych z niepełnosprawnością
Z ogromną przyjemnością informujemy,
że uruchomiony już został Projekt
MOBILITY, będący efektem współpracy
Toyota Motor Poland (TMPL) oraz
Fundacji Aktywnej Rehabilitacji „FAR”,
którego celem jest zapewnienie osobom
z niepełnosprawnością ruchową
dostępu do indywidualnie
dostosowanych samochodów...
Utwórz SUBKONTO w Fundacji Aktywnej
Rehabilitacji FAR i zbieraj środki na swoją
rehabilitację. Subkonto można założyć
online: https://platformafar.pl/rejestracja
Przetwarzamy Twoje dane zgodnie z RODO Szczegółowe informacje znajdziesz tutaj |
Inspektor Ochrony Danych
Osobowych FAR
Szczegółowe informacje
Poradniki FAR – seria wydawnicza poświęcona najważniejszym problemom utrudniającym osobom poruszającym się na wózkach powrót do aktywnego życia. Zapraszamy do czytania »