Jesień, Zamość i My...
Lubelszczyzna wszystkich przybyłych na obóz powitała prawdziwą polską złotą jesienią. Żeby jednak nie było nam zbyt łatwo, przez kilka dni uraczeni zostaliśmy prawie wszystkimi porami roku. Doświadczyliśmy słońca, deszczu i śniegu. Pogoda – pogodą, a my konsekwentnie realizowaliśmy swoje plany.
Po dobrze przespanych nocach sprawnie szykowaliśmy się do smacznych śniadań, by bez opóźnień rozpocząć treningi. Z pewnością, gdy na zewnątrz zimno i mokro, plusem jest możliwość dotarcia na niemal wszystkie zajęcia bez konieczności opuszczania budynku. Ośrodek w Zamościu daje takie możliwości. Lecz żeby nie było za kolorowo, nie dotyczy to pływania. Na pływalnię dojeżdżaliśmy autobusem. Tak więc nawet największe piecuchy musiały co jakiś czas opuścić hotel i doświadczyć, między innymi, nienajlepszej pogody. Sama jazda autobusem dla wielu osób też była nie lada doświadczeniem – niby nic nadzwyczajnego, ale często po wypadku wydaje nam się, że to niesamowita bariera, a tu... można i nawet chwilami jest fajnie!
Zamość to znane na całym świecie miasto. Wyróżnia się niepowtarzalną architekturą i historią. Popełnilibyśmy wielki błąd, gdybyśmy go nie zwiedzili. Poza tym nie ma lepszej okazji na sprawdzenie umiejętności nabytych na treningach niż jazda w terenie, po naturalnych przeszkodach. Tak więc pewnego pięknego poranka ruszyliśmy w miasto... I, jak mówią łucznicy, był to strzał w dziesiątkę. Choć kałuże po nocnych opadach deszczu trochę nas zniechęcały, choć kasztany w parku próbowały nas zatrzymać, choć kostka brukowa nie zawsze z nami współpracowała i choć krawężniki próbowały się wywyższać, to daliśmy radę. Nawet największe marudy doszły do wniosku, że spacery po Zamościu powinny być obowiązkowym punktem każdego obozu (nawet tych odbywających się w innych polskich miastach).
Nie wszyscy od razu zobaczyli efekty swojej ciężkiej obozowej pracy. Jednym do osiągnięcia celu wystarczy pojedynczy trening, innym sukces przychodzi powoli. Dla części wyzwaniem są schody, dla pozostałych czynności samoobsługowe. Z pewnością każdy z tego naszego spotkania coś wyniósł. Ważne jest, abyśmy pamiętali, że nie wygranie maratonu, zawodów łuczniczych czy turnieju tenisa stołowego jest celem obozów AR. Zwycięzcą jest każdy, kto zawzięcie i bez względu na trudności dąży do swojego celu.
A teraz, żeby nie było zbyt wzniośle oraz tradycji stało się za dość... W imieniu całej kadry dziękuję bardzo uczestnikom obozu za uśmiech, który towarzyszył im mimo wyczerpującej aktywności. Za chęci do pracy nad swoją sprawnością nie tylko na zajęciach, ale także w czasie wolnym. Niech masło i cukier, skarpetki i spodnie, progi i schody nigdy więcej nie przerażają żadnego z Was. W swoim imieniu dziękuję kadrze za wykonanie kawałka dobrej roboty na rzecz uczestników oraz świetną współpracę.
Powodzenia i do zobaczenia!
[A.J.]
Wybierz województwo: | |
dolnośląskie | kujawsko-pom. |
lubelskie | lubuskie |
łódzkie | małopolskie |
mazowieckie | opolskie |
podkarpackie | podlaskie |
pomorskie | śląskie |
świętokrzyskie | warmińsko-maz. |
wielkopolskie | zachodniopom. |
Projekt MOBILITY
– Twoje auto dostosowane do potrzeb
związanych z niepełnosprawnością
Z ogromną przyjemnością informujemy,
że uruchomiony już został Projekt
MOBILITY, będący efektem współpracy
Toyota Motor Poland (TMPL) oraz
Fundacji Aktywnej Rehabilitacji „FAR”,
którego celem jest zapewnienie osobom
z niepełnosprawnością ruchową
dostępu do indywidualnie
dostosowanych samochodów...
Utwórz SUBKONTO w Fundacji Aktywnej
Rehabilitacji FAR i zbieraj środki na swoją
rehabilitację. Subkonto można założyć
online: https://platformafar.pl/rejestracja
Przetwarzamy Twoje dane zgodnie z RODO Szczegółowe informacje znajdziesz tutaj |
Inspektor Ochrony Danych
Osobowych FAR
Szczegółowe informacje
Poradniki FAR – seria wydawnicza poświęcona najważniejszym problemom utrudniającym osobom poruszającym się na wózkach powrót do aktywnego życia. Zapraszamy do czytania »