Relacja z wodnej przygody

---

Zwiedziliśmy Węgorzewo, Giżycko, Mikołajki, Okartowo, Wilkasy i wnikliwie oceniliśmy każdą z tych miejscowości z perspektywy osoby niepełnosprawnej poruszającej się na wózku. Stworzyliśmy mapkę miejsc mniej lub bardziej przyjaznych niepełnosprawnym, która z pewnością nie raz nam się przyda.

Każdy dzień był wyprawą po przygodę i obfitował w nowe doznania. Współpraca na łodziach, przygotowywanie posiłków, „portowe życie” oraz wieczory z gitarą przy ognisku to uroki żeglowania, z którymi nasi uczestnicy nie mieli wcześniej styczności – i które bardzo im się podobały.

Na początku wszystkie „sznurki od tych szmat” (czyli olinowanie żagli) przysparzały odrobinę problemów, ale dzięki wykwalifikowanym i cierpliwym kapitanom, którzy od wielu lat organizują i prowadzą obozy żeglarskie, szybko przyswoiliśmy sobie podstawową wiedzę. Teraz już wiemy, co to kokpit, miecz, rumpel, czy jaskółki. Nawet takie słowa, jak cumulusy i cirrusy nie brzmią już obco.

Już pierwszego dnia załoga się rozśpiewała – przygotowane wcześniej śpiewniki szybko stały się jednym z najczęściej wykorzystywanych elementów „żeglarskiego wyposażenia”. Techniczne problemy związane z funkcjonowaniem osoby na wózku na łodzi okazały się doskonałą okazją do wykazania się zaradnością i pomysłowością. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że rugbista wszędzie sobie poradzi – pas do rugby okazał się niezastąpiony jako zabezpieczenie stabilizacji na chwiejnym pokładzie.

Przygody takie, jak mijanie się w wąskim kanale lub wejście do portu bez silnika, który wybrał ten właśnie moment na odmówienie posłuszeństwa (złośliwość rzeczy martwych!) pozostawiły po sobie niezatarte wrażenia. Dzięki konieczności łowienia zgubionych części garderoby, np. kapeluszy i innych rzeczy, np. wiader udało nam się opanować niemal do perfekcji manewr zawracania – zdarzało się to dość często.

Podsumowując „Tydzień na wodzie” możemy zapewnić wszystkich zainteresowanych, że żeglarstwo to fantastyczny sposób na spędzenie wolnego czasu, świetna okazja do integracji i sprawdzenia własnych możliwości oraz naprawdę ciekawa metoda zwiedzania świata. Polecamy!