Było nietypowo, bo zimowo i golfowo

Od 25 listopada do 5 grudnia spędzaliśmy pracowicie czas na ostatnim w tym roku Warsztacie Aktywnej Rehabilitacji w pięknym nadmorskim Kołobrzegu. Ten Warsztat był wyjątkowy, a o wyjątkowości świadczyć może fakt, iż w środku zimy nikogo nie zabrakło na zajęciach na pływalni. Na Warsztat dotarło 7 nieustraszonych i zwartych do ostrej pracy uczestników i 2 uczestniczki. Pod czujnym okiem 12 osobowej kadry wylewali z siebie siódme poty i wciąż im było mało. Doskonalenie techniki jazdy było ich głównym celem, a za wzór stawiali sobie wspierających ich instruktorów na wózkach, którzy dozując umiejętnie wiedzę otwierali im oczy na wiele możliwości poruszania się na wózku aktywnym.

Jednym z głównych zadań należących do uczestników warsztatu była wyprawa z zadaniami realizowana w podziale na dwie rywalizujące ze sobą grupy. Uczestnicy mieli dotrzeć do miejsc zaznaczonych na mapie Kołobrzegu tj. miejsc, w których można uzyskać informacje na temat wsparcia oraz do miejsc turystycznych przystosowanych dla osób niepełnosprawnych. Podczas gry terenowej dodatkowym zadaniem dla uczestników było poinstruowanie przypadkowych przechodniów i uzyskanie pomocy podczas pokonywania barier architektonicznych. Obie grupy wywiązały się wzorowo z powierzonego zadania i w ich ocenie było to bardzo ważne doświadczenie.…

Nietypowy a zarazem wyjątkowy był jeden z treningów, który stał się wydarzeniem nie tylko dla nas, ale i dla pracowników ośrodka, kiedy to całą warsztatową drużyną zameldowaliśmy się na pływalni. 20 pływających zawodników na jednym treningu robiło nie lada wrażenie.…

No i było golfowo. To nie znaczy, że z zimna ubieraliśmy golfy lub jeździliśmy VW Golfem. Mieliśmy możliwość doświadczyć nowej dyscypliny sportowej, jaką jest golf halowy dzięki uprzejmości Polskiego Związku Golfa i Maksymiliana Sałuda grającego zawodowo w golfa. Trening przeprowadziła Basia Sobolewska i śmiało można powiedzieć, że to nowe doświadczenie skłoniło nas do twórczego myślenia nad urozmaiceniem i uatrakcyjnieniem zajęć.

Ponadto wyjątkowe o tej porze roku było to, iż pełnym zespołem w promieniach grudniowego słońca zameldowaliśmy się na końcu niełatwego do pokonania molo w Kołobrzegu. I było coś jeszcze, o czym tylko kadra wie…, a było ostro tak, że aż iskry szły, a policzki różowiały.

 To był dobry czas, który mamy nadzieję dla każdego przyniesie odrobinę, a może całe mnóstwo pozytywnych zmian w życiu, czego szczerze życzymy.

Kadra Warsztatu

Zobacz zdjęcia »