Warsztaty Aktywnej Rehabilitacji w Wągrowcu

18-23.10.2011, 13-18.11.2011

W trzecim tygodniu października Wągrowiec, a właściwie ośrodek Wielspin „przeżył” szturm oddziału FAR z Wielkopolski. Nieustraszeni uczestnicy WAR I dotarli na miejsce mimo słoty, niepogody oraz ogólnie rzecz ujmując niekorzystnych warunków atmosferycznych. Przyjechali by stawić czoła wyzwaniom jakie postawiła przed nimi kadra warsztatów. Tor przeszkód podczas zajęć nauki jazdy mimo trudów i początkowych nie powodzeń w końcu został pokonany.Na ćwiczeniach ogólnokondycyjnych instruktorzy również nie oszczędzali naszych śmiałków. Wyciskali oni siódme poty w nierównej walce z taśmami theraband! Po całodniowych trudach, wieczorną porą nastawał czas wyciszenia i refleksji, nie tylko wynikający z procesów trawienia kolacji, ale również był to czas na „pogadankę”.  Instruktorzy przekazywali nie tylko wiedzę książkową naszym dzielnym wojownikom, ale przede wszystkim dzielili się własnymi doświadczeniami. Nie było końca pytaniom, na które z cierpliwością i troską odpowiadała warsztatowa kadra. Nasi uczestnicy okazali się nie tylko odważni, ale również dociekliwi!  Dzielni uczestnicy udali się do domów z poleceniem doskonalenia swych umiejętności w warunkach domowych, by za trzy tygodnie znów powrócić i stawić czoła ciężkim treningom. Tym razem jednak kadra skończyła z konwencjonalnymi zajęciami samoobsługi i postawiła na nowatorskie, ale jakże przydatne w życiu codziennym czynności. Pierwszym zadaniem jakie stanęło przed uczestnikami to rozbiór wózka oraz jego umycie. Było to zadanie z którym nie było problemu. Z kolejnym wyzwaniem, a mianowicie posprzątaniem pokoju  jak „ po przejściu tornado” też uczestnicy dali sobie radę. Trzecie zadanie okazało się być najtrudniejszym! Wsiadanie i obsługa samochodu dostosowanego sprawiło największy problem. Może dlatego, że nie wszyscy mieli prawo jazdy… Najlepszym sprawdzianem nauki techniki jazdy był „Berek”, który przysporzył wiele śmiechu zarówno Kadrze jak i Uczestnikom warsztatów, oraz pokazał że uczestnicy poradzą sobie w każdych warunkach .

Każdy dzień Warsztatów był dla uczestników wyzwaniem nie tylko  z powodu srogiej aury, ale również musieli pokonać oni własne słabości. Pokonywanie kolejnych zadań dawało naszym wojownikom niesamowitą radość, a kadrę przepełniało dumą. Każde nowe osiągnięcie było końcem zadania, a zarazem początkiem nowego. Pełni nadziei i z otwartą perspektywą uczestnicy powrócili do swych domów.    

Kadra i Uczestnicy WAR

Zdjęcia z warsztatów.