Sierpniowe granaty!

---

Mirek, Kasia, Sebastian męczyli uczestników jazdą synchroniczną po schodach. Justyna, Agata i Tomek przy składance hitów nie pozwalali złapać oddechu na treningu ogólnokondycyjnym. Artur, Jarek i Jolka dawali wycisk na tenisie stołowym. Staszek siłą spokoju trenował młodych łuczników, a Radek i Damian na basenie bezskutecznie podtapiali wszystkich, szkoląc z technik unoszenia się na wodzie. Wysoki poziom prezentowany przez uczestników pozwolił na zorganizowanie wycieczki do bunkra w Konewce, a maraton ostatniego dnia był jedynie przyjemnym spacerem.

W szczególności gratulacje i słowa uznania składam wszystkim adeptom sierpniowego obozu, którzy nie patrząc na zmęczenie poranne, wieczorne boje z samoobsługą, trzy treningi dziennie oraz wieczorne pogadanki, zawsze z uśmiechem podejmowali nowe wyzwania.

Specjalne podziękowania należy skierować do naszego przewodnika obozowego życia – Mirka i dla całej kadry dyscyplin. Ja w szczególności dziękuję profesjonalnie wyszkolonej kadrze chodzącej. Kasia, Michał, Marianna, Kuba, Mirella, Adam, Dorota, Paweł, Kasia, Gosia, Ania, Mariusz mimo małej ilości snu, wczesnego wstawania, ogromu pracy, zawsze chętni i gotowi do pomocy. Dziękuję w imieniu swoim i uczestników, jesteście najlepsi!!! Mam nadzieje, że jeszcze nie raz będziemy mogli się spotkać. Pamiętajcie, jesteśmy jedna wielką kochającą się rodziną!

Kochani uczestnicy, aby zdobyta wiedza oraz wypracowane umiejętności, okraszone często potem i porannym wstawaniem, nie zostały zaniedbane w codzienności życia. Ćwiczcie bezustannie pamiętając, że przede wszystkim i na pierwszym miejscu właśnie samoobsługa gwarantuje wam wolność!

Z życzeniami wytrwałości w dążeniu do wytyczonych celów

[M]

PS. Pamiętajcie, nigdy nie wiecie kiedy i gdzie wybuchnie GRANAT!

Dyskusja
Galeria