FARowska Wisła

04-16.11.2016  

Pewnego dnia, za górami, za lasami do Ośrodka Sportowego START w Wiśle przyjechali Ci co nic nie potrafili – ani się poruszać, ani się ubierać, ale za to głodni wiedzy wraz z pokładami ogromnej energii. Razem z nimi przyjechali czarodzieje, ale nawet ich czary nie pomogły, więc wezwali dwóch najlepszych instruktorów Wąskiego i Marcina, którzy pojawili się na swoich czterokołowych rumakach.

Gdy zobaczyli garstkę wystraszonych uczestników, którzy nie wiedzieli jak sobie poradzić, przeprowadzili długą rozmowę, czego efektem było podarowanie im po własnym rumaku. Następnie podjęli próbę nauki ich ujeżdżania . Po ciężkiej batalii, godzinach treningów, uczestnicy coraz śmielej stawiali czoła wobec wyznaczonym im zadaniom. Mimo to czuli wewnętrzną pustkę. Wezwali więc Fabiana, który zajął się główkami beneficjentów.

Po 10 dniach ciężkiej pracy, uczestnicy z nadzieją wypatrywali powrotu do domu, gdzie dzięki zdobytym narzędziom, wiedzieli iż stawią opór przed przeszkodami życia codziennego.

A na koniec wierszyk stworzony przez uczestników najlepiej oddający to co działo się na obozie: