Piękny czas pod Giewontem

13-24.05.2016

Lepszego czasu na obóz w tak malowniczym terenie jak Zakopane chyba nie można sobie wyobrazić. Ni to gorąco, ni to zimno – rzec by można – polskie Tatry zapraszały nie tylko swoim urokiem, ale i cudowną aurą, który nie wymagała noszenia ze sobą ciągle kurtek przeciwdeszczowych, a jednocześnie pozwalała ograniczać ekwipunek do jednej butelki wody. 

I do tego raju na ziemi przybyliśmy my - beneficjenci i kadra FAR. W każdym z nas tliła się chęć przeżycia kolejnych kilkunastu cudownych dni, które nie tylko pozwolą oderwać się od rzeczywistości, ale i nauczą nas tak wiele jak tylko się da. Chyba każdy, kto podjechał lub podszedł pod ośrodek pierwszego dnia i zobaczył w niewielkiej odległości, górujący nad wszystkim Giewont, poczuł się jeszcze bardziej zdopingowany, aby ten okres wykorzystać jak najlepiej. 

Uczestnicy bardzo solidarnie i solidnie przygotowywali się do zajęć, chętnie wychodzili na poranne i popołudniowe wypady treningowe. Kiedy przyszło słuchać prowadzących w trakcie zajęć w sali konferencyjnej, pilnie notowali, a w oczach dawało się dostrzec zainteresowanie i zaangażowanie. Wieczorem, w trakcie czasu wspólnego, dzielili się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami na temat prowadzonych prelekcji, jak również wspominali historie ze swojego życia, które są prawdziwą skarbnicą wiedzy.

Kadra starała się jak tylko mogła, aby każdy kto przyjechał na WAZ, wyjechał z niego zadowolony i napełniony nową energią do działania, pomysłami i wiedzą, która przyda mu się w przyszłości. Nie było słabych ogniw, same mocne, które doskonale ze sobą współpracowały.

Niestety, te niepełne dwa tygodnie upłynęły bardzo szybko. Kiedy przyszło się pożegnać i rozjechać, każdy w swoim kierunku, łzy nie były niczym dziwnym.

Dziękujemy naszym beneficjentom za przybycie i ten cudowny czas. Oby nasze drogi się jeszcze kiedyś skrzyżowały, bo nauczyliśmy się od Was bardzo wiele. Mamy nadzieję, że będziecie wspominać nas ciepło.

Kadra

Zobacz zdjęcia »