Majowy Warsztat AR w Kołobrzegu

Wyczerpujące treningi na hali Millenium MOSiR-u, technika jazdy niczym z „Szybkich i Wściekłych” oraz pływanie wcale nie po „warszawsku”, były formą rehabilitacji ciał i dusz.

Mimo zróżnicowanego wieku, przyświecał nam ten sam cel. Poprawa sprawności ogólnej, wydolności i funkcjonalności ruchów stały się priorytetem.

W realizacji pomogła doświadczona kadra, która z sercem na dłoni, udowodniła, że aktywna rehabilitacja wykracza poza mury domu i szpitala. Znaczącą lekcją samodzielności był trening samoobsługi, który przyniósł praktyczną wiedzę oraz wiarę w siebie i samo sprawczość. Wielu uczestników po raz pierwszy myło podłogi, odkurzało, robiło pranie czy prasowało. 

W iście rodzinnej atmosferze dzieliliśmy się życiowymi historiami i anegdotkami. Dobrą okazją ku temu były również warsztaty edukacyjne, dzięki którym uczestnicy zdobyli szeroką wiedzę na temat niepełnosprawności i co najważniejsze ssamoświadomość. A jak wiadomo, samoświadomość to podstawowe narzędzie do rozwoju i klucz do wewnętrznej równowagi.

Ważnym elementem obozu była zabawa: na strzelnicy, za kółkiem oraz w trakcie spaceru. Pozytywne doświadczenia, obserwacja natury, szum morza i mewi śpiew były fabryką endorfin.

Podsumowując… hektolitry potu, kilkaset wypitych butelek wody, dziesiątki zjedzonych batoników musli oraz setki niesamowitych rozmów, emocji, a przede wszystkim poprawionych wyników to bilans obozu.

Dziękujemy Wszystkim uczestnikom, kadrze i dobrym duszyczkom za współpracę!

Do zobaczenia!