W wielkiej dżungli

Wałcz, 13-25.01.2016

W wielkiej dżungli, wielkopolskiej dżungli... mamy za sobą pierwszy specjalistyczny obóz dla dzieci z mózgowym porażeniem.

Tym razem wybraliśmy Wałcz, gdzie podjęliśmy wyzwanie nowego miejsca i nowych treningów, a wszystko to w istnie zimowej aurze.


Pod czujnym okiem naszego pingwina Marleny, wytrwale i sumiennie pracowała najwspanialsza i nieobliczalna kadra. Zjechała się nie tylko z Pyrlandii, ale także z bliższych i dalszych i bardzo dalekich zakątków Polski. 
 

Każdy dzień zaczynaliśmy pełną parą, treningiem dużej motoryki, zajęciami na pływalni i obowiązkową techniką jazdy. Poobiednie leżakownie lub czasem pełen, wspólny relaks dawały siły na kolejne punkty programu jak trening motoryki małej, mecze (turbo) bocci oraz warsztaty edukacyjne np. z mapy Świata. 

Jako że, pomysłowość, wyobraźnia i energia kadry nie miała granic to uczestnicy wybrali się na wycieczkę do Zoo, wzięli udział w Igrzyskach Olimpijskich pod okiem greckich bogów i dla rozrywki poszli do kina. Na spontanie wyszliśmy na parę imprez, ale też nie zapomnieliśmy obgadać spraw ważnych i istotnych dla młodych kobietek i mężczyzn. Oczywiście, bardzo wyczekiwany był dzień przyjazdu rodziców. Grupa rodzicieli była wyjątkowa nie tylko pod względem zgrania i aktywnego udziału, ale także pierwszy raz szkoliliśmy aż 5 tatusiów! Cała ekipa sprawdziła swoje obozowe osiągnięcia i nowe umiejętności podczas sztafety z przeszkodami. 

Nie dziwne, że przy tak zapełnionych dniach i wielu emocjach, czas mijał wyjątkowo szybko i zanim się obejrzeliśmy przyszedł czas na oficjalne zakończenie trudów, podsumowanie pracy i gratulację za osiągnięte sukcesy! 

Nawet Marlena nie ukrywa, że nasz obóz był naprawdę pracowity i wymagający. W kość dostali zarówno uczestnicy jak i kadra...ale to nic w porównaniu do uczucia wspaniale wykonanej roboty i ogromnej satysfakcji!

TURBO PODZIĘKOWANIA dla uczestników oraz każdego ze składu tak dobrej kadry! :)    Zobacz zdjęcia »