W atmosferze intensywnych zajęć „farowskich” upłynął nam weekendowy warsztat Aktywnej Rehabilitacji w Lublinie. 

Dwie Amelki, dwie Zuzie, Hania, Natalka, Martynka, Gosia, Szymek i Antek dzielnie ćwiczyli technikę jazdy, technikę upadania i proszenia o pomoc a także wykonywali ćwiczenia na materacach metodą Weroniki Sherborne. Mieli też okazję nauczenia się elementów budowy wózka i możliwość zadbania o jego wygląd. Oprócz tego było dużo zabaw integracyjnych m.in. z kolorową chustą animacyjną, dzieciaczki uczyły się nowych zabaw i piosenek ruchowych, których potem starały się nauczyć rodziców z efektem (hmmm, żeby to łagodnie nazwać)… różnym J Ale dzięki temu było dużo zabawy i śmiechu. A z rodzicami intensywnie rozmawiały Ala i Justynka i przekazywały im swoje zbierane latami doświadczenia i obserwacje. Oprócz tego  furorę w hotelu zrobiło łóżko zniesione specjalnie na salę balową po to,  aby kadra mogła nauczyć dzieci i rodziców sposobów przesiadania i przenoszenia.

Warsztat upłynął szybko. Dużo było zabawy, śmiechu, przytulania a czasem nawet ocierania łezek bo mama czy babcia choć tylko fizycznie za ścianą to dla maluszka momentami jednak było trochę za daleko.  Ale wszyscy zadowoleni z uśmiechami i dyplomami w ręku opuścili nasz weekendowy warsztat.  Do zobaczenia na zajęciach regionalnych!