Nie do wiary jak cudnie zapowiada się wrzesień...

---

Zielona Góra, 01-13.08.2015

Minął kolejny zielonogórski Warsztat Aktywnej Rehabilitacji organizowany przy udziale trzech sąsiadujących ze sobą województw czyli dolnośląsko-wielkopolsko-lubuskie grupowe wsparcie na najwyższym poziomie. Łaskawe mury „szkoły EKO” chroniły obozowiczów przed upałem i zasięgiem sieci komórkowej jak tylko mogły.




Choć i tak w salach ciepłota sprzyjała raczej uprawie pomidorów niż realizacji zajęć, pomimo szalonych temperatur na zewnątrz panujących i wyjątkowo dużego stężenia ozonu w powietrzu, udało się wykonać założony wcześniej plan.

Uczestnicy w pocie czoła (dosłownie), dzielnie zmagali się z zadaniami przydzielanymi przez instruktorów. Nie straszne były rozgrzane do czerwoności ciągi na technice jazdy, słuszne ciężary rodem z treningu ogólno usprawniającego i nawet ciepła jak zupa woda w basenie. Trening kompetencji społecznych w duecie z zajęciami edukacji prozdrowotnej budził motywację i poszerzał wiedzę zgromadzonych. Wszystko to a nawet więcej zachęcało nie tylko do uruchamiania procesów termoregulacji nawet najbardziej zatwardziałych w temacie uczestników ale budziło do działania i zmuszało do zastanawiania się nad sobą. Na finał panowie od wodociągów w ramach prewencji udarów słonecznych i innych dolegliwości związanych z przegrzaniem wyłączyli ciepłą wodę :) jednak i to nie ostudziło zapału obozowiczów. Wrażeń nie było końca.

A teraz... już za moment za oknem przelatywać zaczną kolorowe liście. I zanim dzień stanie się ekstremalnie krótki, temperatura spadnie na tyle, że nie będzie się chciało wychodzić z domu (tym razem z powodu zimna) należy podjąć odpowiednie kroki do tego by zmienić się na lepsze. Poukładać wszystko na nowo. Warsztat to dopiero początek.

Zatem...

Koniec wakacji!
Koniec odpoczywania!
Koniec spożywania zimnych napoi z bąbelkami w dużych ilościach ;) !
Od września bierzemy się do roboty!
Pozdrawiam i dziękuję.
Człowiek z żelaza. ;)