Veni, Vidi i co dalej?

---

„Nadeszła pora gdy sympatyczne jeże szykują swoje piesze wędrówki...” :) a od Warsztatu w Zielonej Górze (16-26.02.2015) minęło już trochę wschodów i zachodów słońca. Niewielu miało okazję przeżyć tak wiele podczas tak krótkiego czasu i to w trakcie ferii zimowych kiedy zazwyczaj się odpoczywa. Z pewnością nie było łatwo gdyż harmonogram zmuszał do intensywnej pracy nad sobą i nie pozwalał nawet na zaktualizowanie statusu na facebooku.




Serdecznie dziękuję wszystkim za udział w Warsztacie Aktywnej Rehabilitacji w Zielonej Górze. Gratuluję wytrwałości i poczynionych postępów. Był to dla mnie zaszczyt i wielka satysfakcja móc przewodniczyć temu szalonemu przedsięwzięciu.

Mam nadzieję, drogi uczestniku, że dyplom, który otrzymałeś/łaś znalazł się na honorowym miejscu i kłując w oczy każdego dnia przypomina ile wesołych a zarazem trudnych choć wartościowych chwil trzeba było przeżyć podczas warsztatu. Prawdopodobnie nie będzie to Twój najważniejszy dokument w życiu ale na pewno w momentach zwątpienia podniesie na duchu i zaszczepi w Tobie pozytywną myśl: „że można”.

Z pewnością czas przebyty na technice jazdy w gąszczu przeszkód architektonicznych nie był dla Ciebie stracony. Wierzę, że pot wylany na deski sali gimnastycznej nie poszedł na marne a objętość ramienia w bicepsie stale się powiększa. Trwam w nadziei, że ochrypnięte od motywowania gardła instruktorów nie tylko laryngologom spędzają sen z powiek ale Tobie również przypominają o ich zaangażowaniu i pracy jaką włożyli w kształtowanie Twoich niezbędnych do dalszego żywota umiejętności. Bóle krzyża wolontariuszy czuwających nad Twoim bezpieczeństwem podczas warsztatu niech dalej odbijają Ci się czkawką by przypominać jak sympatyczni to ludzie i że bez nich ciężko byłoby nauczyć się chociażby balansu.

Drogi uczestniku, domyślam się, że jeszcze wiele masz do zrobienia i dużo czasu potrzebujesz by poukładać pewne sprawy do końca. Nie będziemy Cię poganiać. Pamiętaj jednak, że zawsze możesz liczyć na pomoc i błogosławieństwo ze strony kadry FAR podczas dalszej, usianej przeciwnościami losu drogi do samodzielności.

Na koniec wspominając wydarzenia z Warsztatu Aktywnej Rehabilitacji w Zielonej Górze zadaj sobie pytanie: Co dalej? A ja podpowiem, że odpowiedź można znaleźć między innymi w skrypcie od treningu ogólno kondycyjnego :P

To byłem ja, człowiek SUCHAR. Pozdrawiam. 

Zobacz zdjęcia »