WAR, Głogów 18-28.02.2015

---

Jak zwykle pogoda dopisała, a w niektóre dni można było się opalać, co może dziwić biorąc pod uwagę porę roku.

By opisać ten warsztat brakuje mi słów typu: profesjonalny, wspaniały czy idealny. Już pierwszego dnia mogliśmy świętować, biorąc pod uwagę zaangażowanie uczestników, na testach sprawnościowych. Kolejne dni były już tylko lepsze, nie licząc zmęczenia wszystkich osób włącznie z kadrą, która wspięła się na wyżyny swoich możliwości, aby wszystko przebiegło bez jakichkolwiek niedomówień czy niezrozumienia między sobą.

Wielkie ukłony ślę w ich kierunku i nadzwyczajne podziękowania za serce i cierpliwość, jaką dali od siebie. Nie można zapominać o naszych uczestnikach, dla których tu przyjechaliśmy, którzy mimo wielkiego zmęczenia fizycznego jak i psychicznego z każdym dniem starali się nauczyć i poznać jak najwięcej by po powrocie móc wykorzystać wiedzę, jaką zdobyli przez te ciężkie osiem dni. Niektórzy nie byli przygotowani do aż tak dużego wysiłku a mimo to walczyli ze swymi słabościami, aby nauczyć się jak najwięcej. Gdybym przypomniał sobie wszystkie obozy, na których byłem nie mam porównania pod względem atmosfery, jaka była na obecnym.

Mam nadzieję, że nasi podopieczni nie spoczną na laurach i dalej będą prowadzić tą nierówną walkę z naszymi ograniczeniami, tak by w przyszłości wspominając swoje życie mogli świadomie i bez żadnych wykrętów powiedzieć, że zrobili wszystko, co sobie zaplanowali( te malutkie kroczki).Tysiąc słów nie zastąpi jednego obrazu, dlatego zapraszam do „galerii” by jeszcze raz sobie przypomnieć, co nas spotkało, czego się nauczyliśmy i mam nadzieję, czego nie zapomniemy.

Turbo

Zobacz zdjęcia »