W dniach 20-30.09.2014 odbył się Warsztat Aktywnej Rehabilitacji w Supraślu w ramach projektu "Kompleksowa aktywizacja społeczna i zawodowa osób poruszających się na wózkach inwalidzkich". Oficjalnie już możemy potwierdzić plotki – cała polska może nam zazdrościć uczestników. W składzie Klaudia, Beata, Sandra, Andrzej, Zbyszek, Jarek, Darek, Krzysiek, Mikołaj, Michał w roli uczestników oraz Ania, Madzia, Gosia, Monika, Kasia, Bartek, Adam &Adam, Marcin, Przemek i Damian w roli kadry udało nam się spędzić niesamowicie pozytywnie czas. Pracy było wiele, osiągnięć nie mało i oczywiście ogrom satysfakcji. Mijają co prawda zaledwie dwa dni a już tęsknota daje znać. Namiastka tego za czy wszystkim nam tęskno – w relacji zdjęciowej oraz relacja z pierwszej ręki od uczestników poniżej.

 

"Na Warsztacie Aktywnej Rehabilitacji w Supraślu dni mijały nam w mgnieniu oka, pomimo tego, że pierwszy dzień nie zrobił na nas dobrego wrażenia. Za to kolejne dni przekonały nas że wyjazd będziemy długo wspominać. Był to czas pracy nad samym sobą, nad tym co jest dla każdego najważniejsze, czyli nad swoją samodzielnością. Technika jazdy, którą wpajano była nie tylko nudną teorią , ale przede wszystkim praktyką, która okazała się świetną zabawą. Najbardziej podobały się nam wspólne wyjazdy m.in. do kina, ale największą radość i frajdę sprawił spacer po lesie. Było niesamowicie!!:) Wróciliśmy umęczeni, ale za to w fantastycznych humorach. Każdy dzień był planowany przez kadrę dzięki czemu mieliśmy czas na zajęcia, odpoczynek oraz wspólną zabawę. Wieczory kończyły się wspólną pogadanką na ciekawe i użyteczne tematy. Podstawą całego pobytu była kadra, która okazała się otwarta, pomocna a przede wszystkim pozytywnie nastawiona do życia. Żarty, tańce i wspólna praca sprawiły że ciężko było nam się z nimi rozstać. Każdy z nich miał w sobie to "coś" co utwierdzało nas w przekonaniu że są to osoby stworzone do pracy z osobami niepełnosprawnymi.

 

Warsztat pomógł nam zrozumieć, że nie jesteśmy chorzy, my tylko inaczej się poruszamy co nie oznacza, że nie jesteśmy gorsi. Dni w Supraślu sprawiły że wzrosła nasza samoocena, sprawność i pewność siebie.
 

Dziękujemy – Klaudia, Sandra, Beata"